była sobie raz dzieewczyna i chłopak zaczeło się to wszystko niewinnie nic nie mówiło że kiedyś ze sobą będą . On zaczoł pisać do niej na gadu naweet 50 razy dziennie . mówił do niej skarbku , kochanie , kotku , misiaczku , głubtasku . a ona z wszystkiego miała zaciesz . Przytulał ją i całował zarywał . Wkońcu przyznał jej że ją kocha . Byli ze sobą . Ona nie starała a on myślał że ma go w dupie zerwał . Miał tego dość . ona była w stanie stanąć na balkon i wykrzyczeć jak bardzo SIEBIE NIENAWIDZI . on nie chciał już naweet na nią patrzeć a ona naprawde go kochałą nie umiała pokazać ze jest dla neij najważniejszy to wszystko zrozumiała gdy on miał już WYJEBANE .
|