Wstaje rano, jeb pięć kromek, wieszcze jak Mahomet,
spadam jak deszcz komet, bo nie ten brzdęk monet,
choć nie jest łatwo różnie bywa z tą cywilizacją,
dla wielu zgasło dawno nadziei światło(pstryk),
a miejskie bagno choć wyschło, to dalej wciąga,
pogoń zaprząta umysły - tak to wygląda .
|