najgorsze z tego wszystkiego chyba jest to, że po prostu pewnym stało się, że jego już nie ma. zostały tylko wspomnienia, a one tak bolą, że aż żal dupę ściska. Nie ma już nadziei, nie ma marzeń, że będzie w porządku. nie. to po prostu jasne, że nie należy żyć w chmurach, bo to tylko bardziej boli. realny świat kurewsko boli, nie?
|