zadzwoniłam do Ciebie o 2 w nocy, płacząc. bolący ząb nie dawał mi spokoju przyprawiał niemal o migrenowy ból głowy. nie zastanawiałeś się długo. 20 minut później już siedziałeś obok mnie, trzymając moją dłoń i pocieszając. zasnęłam. rano zobaczyłam na poduszce kartkę: "widzimy się wieczorem. szykuj Reksia". w tych momentach kocham Cię najbardziej.
|