cz.1 spotykali się od pewnego czasu, pewnego wieczoru, zadzwonił. - możesz do mnie wpaść.? -no jasne , nie ma sprawy. poprawiła makijaż, uczesała się , wzięła do ręki swoją skórzaną kurtkę i wyszła z domu, mówiąc do mamy.- wychodzę do Dawida, nie wiem, o której wrócę ,nie martw się o mnie. pa. szła drogą ,było chłodno, ręce i policzki miała czerwone z zimna, w końcu doszła do jego domu, zapukała, w drzwiach stanął on..-wejdź.- powiedział. ona weszła, ściągnęła kurtkę... / terrorkaxxcs
|