I kocham tą satysfakcje, gdy produkujesz się i próbujesz ułożyć sens swoich zdań w nagłym przypływie adrenaliny, a mi bez nerwów wychodzi wypowiadanie jednego zdania, na które nie umiesz odpowiedzieć racjonalnie tylko rzucasz się na mnie machając swoimi rączkami przed moją twarzą i tylko twoi znajomi odciągający cię ode mnie i mój wybuch śmiechu.. Tak właśnie nic nie poradzę, że tak prosto rozjebać cię psychicznie. /stawiamnachillout
|