Któregoś dnia po prostu podbiegnę i wtulę moją głowę w Twoją klatkę piersiową. Uronię dwie maleńkie łzy, a później zapomnę o całym bólu. O wszystkim, co spędzało mi sen z powiek, co sprawiało, że nie chciało mi się żyć. Wtedy już nie będzie to ważne. Ty delikatnie przesuniesz swoją ręką po moich plecach. Czule muśniesz czubek mojej głowy ustami. Cichutko szepniesz mi do ucha pełne słodyczy 'Witaj z powrotem, Kruszynko'...|ylime
|