nie ma to jak tata wpadający do pokoju mówiący "szybko wstawaj , ogarnij się , do kościoła i potem zapowiada się cholernie rodzinna niedziela " "ale że gdzie niby ta niedziela? " "no jedziemy do babci i dziadka , to co ? piszesz się na to?" "no jasne, długo już nie byłam, ale cholera jasna jest dopiero 7:00 kościół jest na 8:00 więc po co mnie teraz budzisz ?" "bo Ci nie starcza 30 min na ogarnięcie się , już ja Cię znam " tsaa.. poleżałam jeszcze chwile i zwlekłam się z łóżka idąc szybkim krokiem do łazienki , chciałam pokazać tacie że dam radę w 30 min . Haaa . no i dałam radę . tak więc życzę miłej niedzieli wszystkim . ;D
|