pamiętam nasz pierwszy tak długi spacer. pamiętam łażenie po łące i zbieranie chabrów. śmiałeś się wtedy, że ich łodyżki mają kolor moich oczu, choć absolutnie nie było to prawdą. pamiętam, wiesz ? nie zapomnę. i to głównie przez to, że te chabry wciąż tam rosną, nic się nie zmieniło. a każdego dnia wracając do domu idę obok tej cholernej łąki, odruchowo. i schodząc na pobocze, zrywam jeden, jedyny kwiatek. codziennie. nazywam to masochizmem. / smacker_
|