Zawsze mi powtarzałeś, że lubisz mnie zwykłą niezrobioną. Gdy miałam na nogach trampki, jeansy trochę wytarte i bluzę. Gdy włosy były zaczesane w niesforny kucyk. Po naszym rozstaniu zmieniłam styl, zamiast trampek nosiłam wysokie szpilki, zwykłe jeansy na mega obcisłe, do tego bluzka z dekoltem, ostry makijaż, włosy mega długie zawsze proste. Oglądało się za mną tyle facetów. Widziałam jak cierpiałeś, że nie możesz mnie już mieć. Wiedziałam, że tęskniłeś. Ja po prostu uwielbiałam sprawiać Ci ten cholerny ból.
|