Lubię, gdy mocno trzymasz mnie za rękę, jakbym miała zaraz Ci uciec lub jakby mieli mnie porwać kosmici, jakby miało nastąpić cokolwiek, co rozłączy nas choćby na chwilę. Lubię czuć, że jesteś, choć za moment trzeba będzie rozkroić Nasz świat na dwa mniejsze. Lubię Twoje usta na mojej szyi, Twoje dłonie w moich włosach, Twoje oczy wpatrzone w moje tęczówki. I lubię Ciebie przy mnie, tak blisko jak tylko można, na ile tylko pozwoli Nam materialna strona wszechświata.
|