Wiele raz próbowałam o nim zapomnieć, już nie mam siły, każda komórka mojego ciała krzyczy: Nie! Dzisiaj Pani na angielskim kazała przeczytać jakiś tekst, więc czytałam do momentu gdy w drugie linijce nie pojawiło się jego imię, wzdrygnęłam, odpłynęłam gdzieś, byłam nie obecna. Pytam dlaczego? Dlaczego tak trudno mi zapomnieć tych kaszmirowych oczu, tego pięknego kształtu ust...? Boże! Przecież on już nie wróci. Dlaczego, dlaczego ja nie mogę po prostu zapomnieć?
|