I gdyby nie ta podróż po szarej rzeczywistości, którą dzisiaj chce mi się rzygać nie dowiedziałabym się co to znaczy naprawdę kochać, cierpieć, nienawidzić czy się śmiać. Wciąż tkwiłabym w czterech ścianach ciepło ubrana z związanymi włosami, kotem na kolanach i nawlekającą nitkę igłą w rękach.
|