Któregoś razu na gadu, napisałeś do mnie,
bym dała Ci Gg mojej koleżanki.Trochę sie
zdziwiłam, jednak zaprzeczyłam,i powiedziałam
Ci,że go nie mam. Pisałeś do mnie codziennie,
dogadywaliśmy się idealnie. Jednak do pewnego
momentu, do momentu gdy sypnąłeś mi, że
piszesz z moją koleżanką. Zabolało, cholernie
zabolało.Zaczęłam Cię ignorować, nie odpowiadać
ma smsy, nie odpowiadać w szkole na twoje
zaczepki. Jednak ty nie odpuszczałeś.Podszedłeś
któregoś razu gdy szłam w stronę sklepu.Zap
ytałeś się, czemu płaczę. Odpowiedziałam
Ci tylko, że mam powód i spuściłam wzrok.Próbowałam
cię jakoś ominąć, nadal nie podnosząc wzroku i
patrząc się w czubek własnych butów.Nadal mnie
pytałeś,ale ja nie odpowiadałam. Przytuliłeś
mnie do siebie, a ja zaczęłam rzewnie ryczeć brudząc
ci całą bluzę.Nie przeszkadzało ci to.
A ja po raz kolejny poczułam , że Ci zależy.
|