- A dlaczego mamy tak samo na imie ?- spytał synek z wyraźnym zainteresowaniem. Zatrzymałam się, spojrzałam Mu prosto w oczy...- wiesz ten pan był kiedyś dla mnie wszystkim, tak jak Ty teraz... - Czyli kochałaś tego pana tak bardzo,bardzo mocno ? - Tak -uśmechnęłam się . - Mamusiu ...ale jesteś szczęśliwa? - nie wytrzymałam.Łzy zaczęły spływać po mojej twarzy.schyliłam się, aby je zakryć . - Oczywiście, a wiesz dlaczego ? bo mam Ciebie ... -Przytuliłam Go... Nie mogłam Mu wytłumaczyć że drugiej ukochanej osoby, poprostu nie mogłam mieć . / thatfuck
|