Mijały lata.Pewnego dnia spotkałam Cię na ulicy.Poznaliśmy się od razu. dostrzegłeś małego chłopca, który trzymał moją rękę.- Agnieszka,kto to ten Młody mężczyzna? - spytałeś uśmiechając się. - ten młody mężczyzna to mój synek i ma na imię Dawid .- zamarłeś . Kochanie przywitaj pana. -dzień dobry - nie odpwiedziałeś. spojrzałeś na mnie zdumiony z szeroko otwartymi oczami.Miałam nadzieję że po tylu latach w końcu zrozumiesz...-Przykro mi ale musimy iść, spiesze się .. - nadal milczałeś - Do widzenia Panu - ciągle zero reakcji. Odwróciłam się i ruszyłam w drugą stronę .Nie dałabym rady dalej tam stać .- Mamusiu co to za Pan ? i dlaczego się tak dziwnie zachował ?widzisz Skarbie ten pan też ma na imię Dawid,może dlatego się zdziwił / cd zaraz . / thatfuck
|