dobrze mi robi, kiedy nie widzę Go dłuższy czas. choc ból przez pierwsze dni jest nie do zniesienia, tęsknota osiąga niewyobrażalne rozmiary to później z każdym dniem jest łatwiej. łatwiej mi zaakceptowac, że On nie jest mój. choc tęsknie, nie boli tak bardzo jak wtedy, gdy Go widzę. jest mi łatwiej życ w swoim świecie. jednak mam świadomośc, że pragnę Go zobaczyc i wiem też, że gdy już to nastąpi uczucie uderzy we mnie z siłą tych wszystkich dni kiedy Go nie widziałam. miłośc będzie tak ogromna, że aż będzie bolec. wiem to, za każdym razem przechodzę to samo. i nie, nie można do tego się przygotowac czy przyzwyczaic.
|