Teraz w tej godzinie ambrozja staje sie chleb z masłem orzechowym a kakao nektarem.Czuje zakotwiczone we mnie opowiadania o miłosci..dlaczego one? Dzieki nim tylko przezywam prawdziwe uczucie do ideału, którego mam na wyciagniecie reki..do wrazliwego, romantycznego, spontanicznego, rozczochranego bruneta, który jak ja pisze pamietniki a w jego oczach moge ujrzec iskry ognia i zatopic sie w brazie bez konca.Wtedy mam na imie Stephanie, Nina czy Patrycja.Wtedy nie wazne jest kim jestem, jakie mam marzenia, jak wygladam, bo wtedy jestem jedna z nich-jedna z kopciuszków, które staja sie ksiezniczkami.Tylko wtedy moge kochac z wzajemnoscia.A potem odchodze i zdaje sb sprawe, ze to tylko opowiadanie, czyjas wyobraznia, która przezywam bardzo mocno..i nawet jej przeczytanie nie zmieni mojego losu / emoevelyn
|