podszedł do Niej na przerwie. - Niunia, nie bądź zła.. - chodziło Mu o wczorajszą imprezę. prosiłam, błagałam żeby nie pił. wrócił półprzytomny. - nie wcale!. nie mam o co, co nie?! - krzyknęłam. ludzie przechodząc korytarzem wgapiali się w Nas. posłałam im groźne spojrzenia. On nie zwracając na Nich uwagi, przycisnął mnie do ściany i wyszeptał do ucha: - urocza jesteś Skarbie. - po czym spojrzał mi głęboko w oczy. - jednym zdaniem sprawy nie załatwisz. - spojrzałam na niego mega wkurwiona. - masz rację. - uśmiechnął się do mnie i namiętnie pocałował.. yhh, te Jego niebieskie tęczówki.. /likea6g . wiem że beznadziejne, ale ja dopiero zaczynam . to jest mój pierwszy "raz" . XDD
|