Gdy od mojej przyjaciółki dowiedziałeś się, że się tnę po 1o minutach byłeś u mnie. Był środek nocy, mama jak zwykle w pracy, a ja siedziałam na parapecie mojego dużego okna, z papierosem w ręku i lampką szampana. Obok mojej już bezwładnej, zakrwawionej ręki leżała żyletka... Wyrzuciłeś ją przez otwarte okno. Przytuliłeś i położyłeś mnie do snu. W jednej chwili stałeś się całym moim światem.
|