Dla jednych hip-hop to mantra, dla innych nocny wagon
Dla mnie to brudny rap i robienie krzywdy wackom
Wchodzę nago do kościoła, krzycząc "chwalmy Pana!"
Po czym rzucam na tacę odbezpieczony granat
Tnę jak katana, lecę jak Raiden
Ciało przeszywa prąd zawsze kiedy w bit wejdę
Mam najebane we łbie, jestem jak Wes Craven
To powielenie wszystkich Twoich traumatycznych cierpień
Wyższa szkoła w herbie, płynie głęboka czerwień
Przeprowadzam amputacje zardzewiałym sierpem
Chuj Ci w gębę, internetowy homo
Klasowego paralitet zainspirował Komon
Nasza duma i honor, logo absolwenta
To dla ludzi, którzy drą ryj pod sceną na koncertach
Rośnie wysoka sterta ściętych głów i skalpów
W sercu WSRH kolejny chory album./iloveshellerini
|