Rzeczywistość staje się coraz bardziej przygnębiająca. Czasami fascynacja okrutnością świata rzuca światło nadziei, że spotka nas w końcu coś miłego. Prześladuje mnie poczucie samotności, zobojętnienia, degradacji ludzkich wartości. Czym my się właściwie stajemy, dokąd wiedzie ścieżka, którą sobie wybraliśmy? Czy w takim wypadku nie lepiej po prostu wysiąść z tego pociągu DONIKĄD i ruszyć własną drogą. Sami sobie jesteśmy wrogami i tworzymy świat, w którym wręcz strach się bać. Potrzeba mi innej rzeczywistości, ale póki co jestem w klatce, w dodatku podtrzymywana szponami nauki. Może czas jębnąć tym wszystkim, za przeproszeniem, i znaleźć czas dla siebie. NIE ZAPOMINAJ, KIM JESTEŚ i SKĄD POCHODZISZ. Zabiłam swoją dusze. Wypiłam jednym łykiem resztki godności. // FatalnaLaurka
|