pamiętasz ? jak przyszłam do ciebie cała w drobnych kawałeczkach, zmęczona całym tym cholernym życiem i zgubną nadzieją która wciąż mnie otaczała ?nigdy nie widziałam by cokolwiek budziło we mnie radośc i pokazywało uśmiech . Wszystko było jak jedno wielkie nic , po jakimś czasie bycia przy tobie zrozumialam ze coś sie w moim zyciu zmieniło , coraz częściej nie myslałam o tym co dzieje sie dokoła , o tym czemu wszystko jest tak skomplikowane , bo myslałam o tobie, a gdy przeglądałam sie w lustrze widziałam małą dziewczynke tak strasznie podekscytowaną i szczęśliwą tym ze jest obok ciebie. Wtedy zrozumiałam ze te wszystkie kawałeczki sam posklejałeś w jedną całość . Dziękuję.
|