Uwielbiałam kiedy puszczałeś mi bańki mydlane. Teraz wiem co zamierzałeś mi przez to powiedzieć. Puściłeś największą, jaką kiedykolwiek widziałam. Pękła szybciej niż ją zrobiłeś. A potem ? Potem nas już nie było. To co nas łączyło to denny efekt bańki mydlanej : na chwilę piękne , pękło, nie ma .
|