Czasami musi pójść coś nie tak. Często to są sprawy, na których nam najbardziej zależy. Wtedy... wtedy po prostu pozostaje ból i żal po stracie. Po stracie. Jednak nie określamy się, czy po odejściu Dobrych Wiatrów zostaliśmy w lepszym czy gorszym stanie, nim one przyszły. Jesteśmy na tyle głupi, że zawsze z końca robimy tragedię. Jednak często koniec pozostaje szczęśliwszy niż dni przed początkiem. Koniec pozostawia miłe wspomnienia. Dobre. Coś, czym można się cieszyć, za co można dziękować, coś, co jest najzwyczajniej kolorowe w naszym szarym życiu. Cieszmy się końcami. Wcale nie są one takie destrukcyjne.
|