Ostatnio było już dobrze-było póki nie zapytałeś się mojej kuzynki z kim tańczyłam. Wcześniej nie dawaleś oznak żadnych, już sie przyzwyczajałam, że nikt się o mnie nie martwi, już zaczynałam jeść, wracał mi apetyt. A teraz? Znowu to samo-oduczanie się od Ciebie, staram się jeść, ale mam brak ochoty, no bo po co? Dla kogo mam się starać przytyć. Dla siebie? To nie mam sensu. Staralam się wyglądać lepiej, dla kogoś na kim mi zależy. Teraz już takich nie ma. | chudzielec.
|