Stałeś na jednym końcu korytarza, ja na drugim. Rozglądałam się zagubiona, nie wiedząc gdzie mam lekcje, w tej samej chwili zauważyłam Ciebie. Odruchowo odwróciłam głowę w drugą stronę, jednak mimowolnie wzrok po chwili znów skierowałam na Ciebie. Stałeś z nią, obejmowałeś ją w tali, szpecząc jej coś do ucha. Gdy zorientowałeś się, że ktoś Cię `oblukuje`, odsunąłeś się o krok od niej i wysłałeś mi słodki uśmiech. Czy to nie są jakieś sygnały? Czy tylko moja wyobraźnia?
|