Mogę opowiedzieć Ci jak będą wyglądały nasze spotkania w przyszłości. Owszem, będziemy wpadać na siebie przypadkiem po długim czasie nie widzenia się. Jednak nie będzie to takie spotkanie na tzw.` hej-hej`. Ty ledwo mnie poznasz, ja od razu rzucę Ci się na szyję. Pocałujesz mnie w policzek. Nie będziemy wierzyć, że znów się widzimy. Ty jak zwykle zaczniesz wkurzać mnie swoim `młoda`. A ja nie będę mogła napatrzeć się na Twój zajebisty uśmiech, aż wkońcu nie wytrzymam i Cię pocałuję. Głupio się poczuję, bo będę wiedziała, że źle zrobiłam. W tej chwili Ty nie rzucisz swojego `młoda` ale "Kasiu ! Lepiej niech zostanie tak jak było". Po czym ja wrócę do pustego mieszkania i będę za Tobą tęsknić i płakać. A teraz dochodzę tylko do jednego wniosku, że w dzieciństwie nie tak wyobrażałam sobie moją przyszłość...
|