Nauczyciele to naprawdę są niedowartościowani i próbują to zrobić poprzez wyżycie się na uczniach. Mają pretensje o pomalowanie paznokci bezbarwną odżywką, a same mają tonę tapety na ryju. Mówią, że więcej czasu powinniśmy spędzać przed książkami i nauką, a sprawdzanie pięciominutowych kartkówek zajmuje im trzy tygodnie. A najlepsze jest to, że każą nam `miłość zostawić za drzwiami od klasy`. To nie jest takie proste, dobrze o tym wiecie. Oni myślą, że ja sama chciałam i tylko prosiłam się o to aby Cię kochać, o te łzy, o bezsenne noce, o wszystkich myślach, które są o Tobie. O to że nie mogę się skupić na nauce? Nie kurwa, nie chciałam. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, teraz rozumiecie?
|