On-siedząc w domu rozmyślał
Ile naprawdę za jej serce by dał
Bał się uczucia które w nim tętniło
Nie był pewien czy to prawdziwa miłość
Ona-leżała na łóżku płakała w poduszkę
W samotności i smutku
Tak bardzo kochała lecz jej nie wypada
Przez koleżanki nie chce być wyśmiana
Oboje kochali siebie nawzajem
I żadne z nich nie chciało być same
Bali się wyjawić, bądź mieli powody
By uczucie tętniące nie wyszło do nich
Nie spróbowali nigdy być razem
A pamiętne chwile do dziś są tatuażem
Tak się kończy ta historia,
Która w martwym ciągu przebija się bez końca
|