przyglądałam mu się przez dłuższą chwilę.spotkał mój wzrok.posłał mi swój uroczy uśmiech.podszedł.wpatrywałam się w niego powoli odpływając w jego spojrzeniu.ocknęłam się.opanowana otworzyłam z wolna usta i powiedziałam szczerze z lekkim bólem w klatce:"jak nie chcesz,to po prostu nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu,przecież nie będę prosić".spojrzałam w jego oczy jeszcze przez chwilę by potem odejść od niego.zostawiając go z pocałunkiem na ustach,zdziwieniem i niepewnością...
|