To dziwne, ale czuję się pogodzona z rzeczywistością. Widocznie nie zasługuję na bycie "tą pierwszą", zostaje mi tylko bycie "tą drugą". Smutne, ale prawdziwe. Nie ma co się oszukiwać, że On nagle dozna olśnienia i zmieni zdanie. Nie zmieni. Zbyt dużo czasu miał, żeby coś zmienić. Nie zrobił tego. Wierzenie w cud w tym wypadku nie ma najmniejszego sensu. GAME OVER / broken_angel92
|