zdrzemnęła się na kilka godzin. gdy się obudziła, nie za bardzo wiedziała, co się wokół niej dzieje. usiadła na łóżku. -znów ten sam sen- pomyślała- trzeci dzień. wyciąga rękę, próbuje go dosięgnąć. gdy opuszkiem palca dotyka jego skóry, on znika- kurwa po prostu znika. miała ochotę krzyczeć. wyrzucić z siebie te wszystkie emocje, otworzyć okno i wykrzyczeć w tę spokojną noc tylko jedno słowo: dlaczego? dlaczego ona, dlaczego była niewystarczająca, dlaczego o nim myśli, skoro nikt nigdy jej w taki sposób nie skrzywdził? / breatheme
|