Codziennie … idąc do … czy wracając z pracy … wzrok przyciąga widok drzewa..
Jest niezwykłe … wyjątkowe … budzi nietypowe skojarzenia.
Stoi samotnie w parku … stare .. potężne … pień w dużej części, na całej wysokości odarty z kory …. widać ślady usilnych prób zasklepienia ran.
Jest jak zranione zwierzę … z poszarpaną przez napastnika skórą - liżące rany …. jak okaleczona cierpiąca dusza człowieka … jak zdradzone krwawiące serce ….
Na przekór wszystkim … leczy rany … chociaż nie uda się ich do końca zabliźnić.
Poranione … cierpiące … mimo to wypuszcza nowe pędy … i wznosi je ku słońcu.
Podobnie jest z człowiekiem … upokorzony … zdradzony … cierpi – lecz podnosi się z kolan … by dalej żyć z ranami, które na zawsze zostawią blizny … czasem otwierają się … by znowu dać poczuć ból udręczonej duszy … tworząc zamknięty krąg bolesnej przeszłości.
|