Spotkali się . Ona miała ogromny zaciesz ze spotyka sie z ukochanym . - Eeej , słuchaj ... Nooo ten .. nie możemy się wiecej spotykać . - powiedział - No ale czemu ? - ze łzami w oczach pytała - Jest inna ... - mówił - Stój skurwielu ! nie mów więcej ! i odeszła . Następnego dnia nie było jej w szkole , postanowił iść do niej po lekcjach. Otworzyła jej matka krzycząc i płacząc ; - To już koniec , rozumiesz ?! Ona nie żyje ! Zabiła się. Znalazłam ją z żyletką w ręce ! On chciał jak najszybciej znaleźć się w domu i zrobić to samo , bo zdał sobie sprawę że kocha ją. Po drodze do domu , potrąciło go auto .
|