Przechodził obok. Tak normalnie, a jednak inaczej niż wszyscy. Noga za nogą. Każdy jego ruch.. Przechodząc obok spojrzał na mnie kontem oka. Sądził, że tego nie zauważyłam, ale jednak się mylił. Ja też spojrzałam na niego, tak obojętnie, ale jednak z pewnym uczuciem. On poszedł, ja zostałam, i tak jest dzień w dzień..
|