I wtedy juz nie miała nawet siły płakc..
wiedziala,że choc bardzo tego pragnela, on sie nie zmieni..
Nie mogla od niego tak wiele wymagac, by odwrocil sie od rodziny, ktora chciala ich rozdzielic..
wiec składal tylko puste obietnice..
By ja zatrzymac..
plakala skrycie, cierpiala, byla rozdarta podobnie jak on..
i wszystko narastalo, wszystko dojrzewalo- ale nie w tym kierunku..
i tylko aniol stroz mogl im pomoc, ale nie bylo go... gdy tak wolali o pomoc..
|