1. Słuchałam rapu i leżąc na łóżku, gapiłam się w sufit, nie mogąc zrozumieć, dlaczego akurat On próbował skatować tę bezbronną dziewczynę. Ten, który przywoływał mi ideał kochającego chłopaka. Ten, który jako jedyny potrafił przelać wszystkie uczucia na delikatny, niewinny pocałunek. Ten, tak bardzo czuły, kochany, wręcz fantastyczny. Ten, który był w stanie ochronić mnie w swoich ramionach przed złym światem - sam skrywał w sobie czarny charakter.
|