Z uśmiechem na twarzy podeszłam do urzędniczki, aby odebrać dowód osobisty, jednak zgasł on automatycznie, gdy zauważyłam, że data wydania równa się dacie naszego pierwszego spotkania. Złośliwość rzeczy martwych czy ironia losu? A może nie tak od razu powinnam o Tobie zapomnieć…?
|