|
-Kocham Cię. -yhyy. -Wyjdziesz za mnie? -Przestań sobie robić żarty. -Nie robię. -No wgl. -Przyrzekam że nie żartuje. -Taa,jasne. -Widzę że,nie wierzysz .. Pytam się ciebie poważnie i wgl mi nie jest do śmiechu. odpowiesz mi na moje pytanie? -Ty serio nie żartujesz? -Nie. -O kurde. -Oczekuje odpowiedzi na moje pytanie czy mogę ją w końcu uzyskać? -Już chyba tak. -To wyjdziesz za mnie? -Tak. -O kurde. -Co się stało? -Wiesz jak się bałem to zrobić? Wiesz? Tak się bałem że powiesz nie. -Ale .. -Wiem że masz dopiero 16 lat ale ja poza tobą świata nie widzę dziewczyno i chce być już tylko z tobą, i to się nie zmieni i wiem że zrobiłem coś dobrego i tego nie żałuje, kurwa ale jestem szczęśliwy,jesteś oficjalnie moja narzeczoną a nie dziewczyna -Na to wygląda. -Daj rękę. -Po co? - Teraz powinnaś ten pierścionek nosić na prawej ręce -Dobrze,dobrze. - Kocham cie skarbie, nie wiem co ja bym teraz bez ciebie zrobił,kocham cie i to się nigdy nie zmieni. -Też cie kocham./simplestory
|
Dodaj komentarz
