postanowiła sobie, że za każdym razem, gdy o nim pomyśli, napisze do niego list. pierwszy i ostatni raz był w rocznicę dnia, w którym się poznali. zrobiła to po to, by wyrzucić z siebie wszystko, co w niej siedziało w tamtej chwili, by poczuć się lepiej. schowała go głęboko w książce- pisała to dla siebie, by jak najskuteczniej o nim zapomnieć. od tamtego dnia minęły dokładnie dwa tygodnie, a ona wróciła do punktu wyjścia. -i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę- szepnęła stojąc przy oknie z letnim kakao, po czym nałożyła słuchawki na uszy i zwinęła się w kłębek pod ciepłą kołdrą / breatheme
|