CZ. 3 ` - Dobra powiem. - No dajesz. - Wyszłam z nim na dwór. Wszystko było okej, spacerowaliśmy, gadaliśmy. Poszliśmy do niego, bo było nam zimno. Tam siedzieliśmy, gdy nagle on dostał sms. Powiedział, że musi na chwilę wyjść na klatkę. Poszedł, a ja przez judasz zobaczyłam, że to Twoja przyjaciółka. Była ostro nawalona, ale poszłam do pokoju i nie słyszałam o czym gadają. Po jakichś 10 minutach przyszedł, był w szoku. Zapytałam, więc co się stało. Odpowiedział mi, że nie ważne. No i nastała cisza.. Po chwili zaczął - Wiesz, odprowadzę Cię do domu i Ci opowiem coś. Zgodziłam się, bo i tak już miałam być za chwilę w domu. Przy samej klatce powiedział mi, że czas abyśmy zakończyli to co między nami jest. W padłam w panikę, krzyczałam ' Dlaczego?!', łzy same nachodziły mi do oczu. Powiedział, że jest ktoś kogo potrzebuje bardziej i ktoś kto go potrzebuje. Zostawił mnie i pobiegł. Ja przybiegłam tu no i sama wiesz co się działo dalej. - No tak ,ale co z nim? Gdzie pobiegł? // loolusxd
|