Coś nam odwaliło, ale mieliśmy prawo odwetu na tym gliniarzu. W końcu on wsadził jego ojca za nic. Wygrzebaliśmy z kumpla szafki pustą flaszkę po finlandii chyba jeszcze z sylwestra. Nalaliśmy wody i poszliśmy usiąść i pić do parku gdzie 'przypadkiem' podążał nasz pan władza. Zauważył, a my ? Choduu ! I spierdzielaliśmy aż się kurzyło, nie miał z nami szans, w końcu kto ma w biegach rekordy powiatu ? Zmęczony biedak po przebiegnięciu za nami pół kilometra wrócił do ławki, na której jeszcze przed chwilą delektowaliśmy się ' wódką '. Podniósł butelkę, powąchał i krzyknął na pół parku : ' Jebane gówniarze! ' Wybuchnęliśmy śmiechem, przybiliśmy piątkę i poszliśmy uczcić nasze zwycięstwo gorącą pizzą. Uwielbiam tego idiotę || kolorowe.groszki
|