nie byłam świadoma tego , ile mogę przetrwać , ile znieść . nie wyobrażałam sobie jak silna jestem , do póki ich nie poznałam . wszystko pięknie , życie kolorowane kredkami . i przełom . tak , to było jak dać dziecku szczeniaczka , a potem go zabić na jego oczach . uśmiech był wtedy czymś obcym . zasypiając błagałam boga o cofnięcie czasu , co rano mając nadzieję , że coś się zmieni . musiało się zmienić . z czasem zapomniałam . powoli , ale jednak . chodź dzisiaj serce bije szybciej na samą myśl , wciąż potrafię być tą samą dziewczyną co kiedyś. tylko z tą świadomością , że choćby nie wiem jak bardzo trudno było - dam radę
|