wciąż wraca chwila, w której odchodząc wykrzyczałam Ci prosto w twarz, że przez ten cały czas byłeś w mojej głowie, że miałam tą cholerną nadzieję na cokolwiek z twojej strony, że nie potrafiłam powstrzymać łez gdy przechodziłeś obojętnie, że każde Twoje słowo traktowałam zbyt poważnie.. a Ty? Ty.. patrzyłeś na mnie, jak gdybyś naprawdę o niczym nie wiedział, patrzyłeś a do oczu napływało coraz więcej łez / unvai
|