Gdy tak idę sama , bez Ciebie po chodnikach , którymi mogli byśmy iść teraz razem , przytuleni , za rękę smucę się . Ale gdy widzę na chodniku małe dziecko z dziadkiem , mamą albo tatą , które coś opowiada , a opiekun udaje zainteresowanego uśmiech się pojawia na mojej twarzy . Lub też gdy widzę zakochaną parę , może jest mi wtedy smutno , ale uśmiechnę się choć nie wiem jak by mnie to bolało , bo są szczęśliwi , cieszą się sobą nawzajem i gdy tak na nich patrzę mam ochotę podejść i powiedzieć chłopakowi : '' masz tu skarb dbaj o niego i nigdy nie zrań '' .
|