uwielbiałam gdy mnie przepraszał . było wtedy w nim tyle z dziecka . wykrztuszał słodko ' przepraszam ' i opuszczał głowę . jego smutne spojrzenie było hipnotyzujące , łamało serca . i zwykle odrazu mu wybaczałam . wybaczałam nawet gdy zrobił coś naprawdę strasznego , to było bez znaczenia ./tymbarkoholiczka
|