- Zagrajmy w grę. - Jaką.? - Za każdym razem kiedy wypowiem Twoje imię pocałujesz mnie w wybraną przez siebie część ciała, dobra.? - Ta zabawa jest w obie strony.? - No... chyba tak. Ja zaczynam: Maciek. - powiedziałam, a on dał mi buziaka w policzek - stać Cię na więcej, Macieju. - znów mnie musną i powiedział - Dobrze Magdo, ale teraz Twoja kolej ;p - pocałowałam go w policzek, a On powiedział - Mądrala .! - tak bawiliśmy się przez jeszcze parę godzin...
|