Pomyślałam sobie " a podbuduję się trochę i kliknę co innym się we mnie podoba ". Wszechwiedzący internet stwierdził, że jak zrzucę parę kilo to pogadamy. Koniec. Strzelam focha drogi komputerze! I tak o to próba podbudowania marnej psychiki zakończyła się dołem.
|