Dziś przyjaciółka zadała mi pytanie "kilogram miłości , milion pieniędzy , 365 dni spokoju , tonę szczęścia , i cudownych przyjaciół . co wybierzesz?". Odpowiedziałam "nic. bo życie samo da mi to co będzie chciało". przemyślałam to . Wybrałam tonę szczęścia. Dlaczego ? Bo nie było powiedziane , że ta miłość będzie szczera i po grób. Nie było też powiedziane , że Ci przyjaciele będą prawdziwi. Zawsze zostaje ten jeden dzień "niespokoju" , a pieniądze kiedyś się skończą. Każda z tych rzeczy daje szczęście. Więc po co mam wybierać skoro mogę mieć wszystko na raz ?
|